Za największymi sukcesami firm stoją ludzie. Źródłem ich największych porażek są… często też ludzie. Każdy, kto zajmuje się biznesem, wie, jaką wartość stanowi pracownik, który zauważa potrzeby, tworzy rozwiązania, koryguje błędne posunięcia i przyjmuje odpowiedzialność. Dlatego inwestycje w ludzi należą do najbardziej efektywnych. Systemy wynagradzania, plany rozwoju, benefity pozapłacowe, budowanie kultury organizacyjnej, która sprzyja pracownikom – to wszystko często działa dobrze, ale ryzyko związane z ludźmi pozostaje i to właśnie ono może przesądzać o powodzeniu lub porażce. Bo oczywiście nie wszystko da się w ramach działalności biznesowej zaplanować. Z wielu stron słychać głosy, że „…dobry menedżer powinien mieć kilka gotowych scenariuszy”. Jednak scenariusze mają to do siebie, że źle znoszą nieprzewidywalne sytuacje.
Rzeczywistość to także pracownik, który popełnia błąd, bo jest zaabsorbowany problemami swojego dziecka, pracownik toczący w myślach walkę z nieuczciwym deweloperem, pracownik nieobecny, bo zmagający się z uzależnieniem. Załamany swoim rozwodem lub cierpiący na bezsenność. Zniechęcony konfliktem w zespole, przytłoczony wyzwaniami zawodowymi albo czujący, że ma ich za mało. W ostatnim czasie to często pracownik obawiający się o swoje zdrowie i próbujący sensownie połączyć pracę zdalną z życiem domowym. Ale czy firma powinna się w te wszystkie problemy angażować? Czy menedżer angażujący się w emocjonalne bądź prawne problemy pracownika nie wychodzi poza swoje kompetencje? W naszym głębokim przekonaniu celem i sensem funkcjonowania firmy nie jest skuteczna pomoc pracownikowi. Jej misja jest inna i do czego innego firma została powołana. Czy wobec tego może uznać, że to nie jej sprawy? Też nie.
Gdy firma tworzy plany, wydarza się życie ludzi tworzących tę firmę. Życie, które dzieje się w ramach organizacji, i to zupełnie poza nią.
„Życie jest tym, co się wydarza, gdy robisz inne plany” – powiedział John Lennon. Gdy firma tworzy plany, wydarza się życie ludzi tworzących tę firmę. Życie, które dzieje się w ramach organizacji, i to zupełnie poza nią. Emocje związane z nim zawsze przekładały się na pracę i wyniki. W obecnych czasach, kiedy mierzymy się z wyjątkowo wysokim poziomem niepewności, oddziałującym już nie tylko na pojedyncze osoby, ale na większość z nas, ten związek między emocjonalnością a wskaźnikami biznesowymi został bardzo wyeksponowany. Kondycja psychiczna pracowników stała się ważnym elementem gry. Wszyscy bowiem funkcjonujemy najlepiej, kiedy jesteśmy spokojni, że zadbaliśmy o sprawy ważne dla nas i naszych bliskich. Dopiero wtedy możemy działać bez przeszkód.
Wspierając pracowników w rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów, EAP tworzy warunki do tego, żeby mogli oni być skoncentrowani, twórczy i aktywni.
Oczywiście dla szefów i przedsiębiorców obecna sytuacja i tak jest wymagająca. Często walczą o przetrwanie i utrzymanie swoich biznesów. I nawet jeśli liderzy coraz chętniej przyznają, że dbanie o właściwe samopoczucie pracowników staje się jednym z priorytetów, potrzeba do tego wyspecjalizowanych procesów i zasobów. Można po nie sięgnąć na zewnątrz, wdrażając outsourcing Programu EAP. Oferuje on gotowe i sprawdzone ścieżki postępowania oraz łatwy dostęp do ekspertów – psychologów, psychoterapeutów, coachów, prawników i doradców finansowych. Wspierając pracowników w rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów, EAP tworzy warunki do tego, żeby mogli oni być skoncentrowani, twórczy i aktywni. Co ważne, korzystanie z pomocy jest dla pracowników komfortowe, ponieważ jest całkowicie poufne i dotyczy tych spraw, które oni sami uważają za istotne. W ten sposób firma posiadająca program EAP chociaż nie wkracza bezpośrednio w obszar problemów nieobjętych procedurami zarządczymi i może nawet nie wiedzieć o ich istnieniu, zwiększa prawdopodobieństwo, że problemy te nie zakłócą jej działalności.
Skuteczność EAP nie kończy się jednak na „tu i teraz”. Program nie tylko pomaga rozwiązywać problemy, które już istnieją, ale także kształtuje umiejętności, które będą przydatne w przyszłości, i przygotowuje pracowników do konstruktywnego reagowania na trudne sytuacje. Często pojawiające się zagadnienia, które wymagają indywidualnego wsparcia, zostają bowiem włączone do udostępnianego klientom programu szkoleń. Stałym elementem szkoleń jest także „pierwsza pomoc psychologiczna”, a więc nauka tego, jak rozpoznawać problemy natury psychicznej i od czego zaczynać zajmowanie się nimi. Rozwijanie kompetencji stosownie do pojawiających się wymagań i jednoczesna dostępność ekspertów pozwalają zakładać, że stan produktywnej równowagi firmy nagle się nie zmieni lub w razie zmian zostanie w rozsądnym czasie przywrócony.
Zarządzanie ryzykiem personalnym jest jednym z najtrudniejszych obszarów zarządzania ryzykiem przedsiębiorstw. Employee Assistance Program redukuje to ryzyko na kilka sposobów – przez indywidualne wsparcie pracowników w sprawach dotyczących życia zawodowego i prywatnego, przez grupowe oddziaływania zwiększające umiejętności rozpoznawania i radzenia sobie z problemami, przez wsparcie menedżerów i działów HR oraz przez interwencje kryzysowe. Dobrze wdrożony Program EAP ma pozytywny wpływ na wiele niekorzystnych dla firmy zjawisk: absencję, prezenteizm, rotacje, poziom stresu w organizacji, wypalenie zawodowe, konflikty, występowanie mobbingu czy molestowania.
Wiele firm od lat wdraża programy wspierające pracowników, ale wydaje się, że obecnie w coraz większym stopniu uznaje się je za ważny element działalności. To już nie miły prezent od pracodawcy, lecz użyteczne, realne wsparcie dla menedżerów, a także coraz częściej konieczność dla firmy. EAP zwiększa stabilność i poszerza przestrzeń efektywności firmy. Tym, co robimy dla naszych klientów, jest więc wspieranie równowagi ich działalności biznesowej. W dynamicznych i niepewnych czasach nabiera to szczególnego znaczenia.
